文明のターンテーブルThe Turntable of Civilization

日本の時間、世界の時間。
The time of Japan, the time of the world

Takashi Uemura z Asahi Shimbun stworzył kłamstwo na temat kobiet do towarzystwa w wojsku.

2023年11月08日 15時05分05秒 | 全般

Poniższy tekst pochodzi z książki „Masayuki Takayama Criticize US, Shina, Korea, Asahi” opublikowanej 2013/12/10 przez Masayuki Takayamę, jedynego dziennikarza w powojennym świecie, Themis, 1000 jenów.
Jest to lektura obowiązkowa nie tylko dla Japończyków, ale dla ludzi na całym świecie.
Każdy będzie zdumiony ostrością jego języka, gdy odsłania i przekazuje nam prawdę.
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że jest to jego najlepsza książka dotycząca ostrości argumentacji.
Podkreślenia w tekście inne niż nagłówek są moje.

Powodem, dla którego gazety nie są prenumerowane, jest to, że ignorują „interesy narodowe”.
Asahi Shimbun i inne gazety twierdzą, że „gazety są uczciwe”, ale jeśli je czytasz, są szkodliwe dla zdrowia.
Amerykanie czytają „gazety.
Liczba osób czytających gazety szybko maleje.
W ciągu jednego roku liczba egzemplarzy spadła o 980 000.
W Nakano Ward w Tokio liczba abonentów spadła do mniej niż 40%.
Mówi się, że jest to objaw terminalny.
Często słyszymy wymówkę, że ludzie przestali interesować się słowem drukowanym albo że na scenie pojawił się Internet lub inne nowe media.
Lub dzieje się tak dlatego, że biznes jest przestarzały, jak na przykład dostarczanie gazet.
Słyszałem takie historie od czasów, gdy dwadzieścia lat temu pracowałem jako korespondent w Los Angeles.
To nie „postępowi Amerykanie”, ale dziennikarze z Japonii przybyli do USA, aby zbadać zaawansowany stan gazet w USA.
Ale byłem sceptyczny.
Bo w kamienicy, w której wtedy mieszkałem, w czterech z pięciu gospodarstw, z wyjątkiem wdowca-biznesmena, była gazeta.
Gazety rozdawali w środku nocy młodzi mężczyźni na motocyklach.
Było zupełnie jak w Japonii.
W Boże Narodzenie ludzie wręczali pieniądze doręczycielowi gazet, aby wyrazić swoje uznanie za jego ciężką pracę, podobnie jak w przypadku dostarczania poczty.
Właściciel powiedział mi, że minimalna cena wynosi 20 dolarów, a jeśli dostarcza się gazety do 50 domów, będzie to 1000 dolarów.
Pamiętam, że byłem trochę zaskoczony.
Zaskoczyło mnie, że w weekendy nie było dostaw.
Zamiast tego przed supermarketem piętrzyły się niedzielne gazety, które samotni ludzie kupowali i czytali, popijając kawę w Starbucks.
Dodano także kolumnę telewizyjną zawierającą pytania z jednego tygodnia.
System dostarczania gazet jest prawie taki sam jak w Japonii, a gazety drukowane czyta całkiem spora liczba Amerykanów.

Gazety a polityka w „edykcie Daijō-kan przewidującym karę za zniesławienie”.
Ciekawą analizę Japonii przedstawił Amartya Sen, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii.
Jest zdumiony ogromnym wzrostem nakładu gazet od czasu restauracji Meiji.
Rzeczywiście, w historii ery Meiji pojawia się „Towarzystwo wyjaśniania gazet w łatwy do zrozumienia sposób”.
Rząd kupował gazety, wysyłał je pocztą do każdej prefektury i gromadził „wybranych księży i kapłanki odpowiedniego kalibru w każdej wiosce, aby czytali gazety dzieciom, kobietom i dzieciom.
Nawet miejscowe dzieci wiedziały, dokąd zmierza Japonia w społeczności międzynarodowej.
W rezultacie Japonia wyprzedziła już Stany Zjednoczone i zbliżała się do Wielkiej Brytanii pod względem całkowitego nakładu gazet i innych publikacji w latach 90. XIX wieku.
Modernizacji Japonii dokonano przy pomocy wynajętych obcokrajowców, ale Japończycy wydawali tylko gazety.
Jedyną trudnością było to, że rząd Meiji był kontrolowany przez piechotę i osoby o niskim statusie z Choshu, podczas gdy gazety kierowali intelektualiści z klanu Bakufu.
Na przykład gazety przyjęły arogancką postawę i ostro komentowały Hirofumi Ito, Kaoru Inoue i inne osoby, które wykorzystywały fundusze publiczne do tworzenia luksusowych Rokumeikanów i cieszenia się nimi.
Z drugiej strony reżim Ashigaru rozprawił się z gazetami swoim „prawem o oszczerstwach”, a gazeta i polityka stały się tradycyjnymi przeciwieństwami.
Z drugiej strony Stany Zjednoczone dostrzegły zdolność gazet do manipulowania opinią publiczną i od czasów Thomasa Jeffersona przyjęły gazety jako pomoc w kierowaniu rządem kraju.
Andrew Jackson, siódmy prezydent Stanów Zjednoczonych, zwerbował aż 50 dziennikarzy prasowych, aby zostali urzędnikami rządowymi i biurokratami, i jest uważany za prezydenta, który „kontrolował Stany Zjednoczone za pomocą gazet”.
Tradycja jest wciąż żywa i mówi się, że administracja Obamy wykorzystała gazety na swoją korzyść w swojej kampanii reelekcyjnej, rekrutując wielu reporterów prasowych do pracy nad polityką i innymi kwestiami.
Partia Demokratyczna tradycyjnie stosowała tę metodę.
Dlatego też, gdy amerykańskie gazety mówią „gazety walczą z władzą państwową”, zawsze mają na myśli „walkę z administracją republikańską”, jak w przypadku skandalu Watergate Nixona.

Asahi mówi, że jego misją jest obalenie władzy.
Jeśli gazety utrzymujące opinię publiczną i administracja są tak blisko siebie, naród może prowadzić dyplomację w oparciu o opinię publiczną.
Nawigacja

Admirał Kato Kanji, który kiedyś uczestniczył w debacie na temat rozbrojenia w Waszyngtonie, napisał, że chociaż „wszystkie gazety amerykańskie popierały amerykańską propozycję odrzucenia sojuszu anglo-japońskiego”, gazety japońskie były bardziej zainteresowane krytykowaniem swoich rządów i „ nie będąc w stanie pozycjonować się wśród opinii publicznej jako swojego sojusznika”, zostali pokonani przez Stany Zjednoczone.
Japońskie gazety nie dbają o interes narodowy.
Na pewno znajdą się idioci, którzy powiedzą: „Obowiązkiem gazet jest obalanie władzy za pomocą brutalnych środków” (Yoichi Funabashi, były redaktor naczelny „Asahi Shimbun”).
Co się w rezultacie wydarzyło?
Otwórz gazetę, a się dowiesz.
Koreańczycy i Chińczycy, którzy nie kwalifikują się do świadczeń socjalnych, otrzymują więcej świadczeń socjalnych niż Japończycy.
Gazety jednak nawet nie domagają się zmiany prawa.
Za zgodą rządu w Pekinie Chińczycy zaatakowali japońskie firmy w Qingdao, splądrowali je i podpalili. Zaatakowano także obywateli Japonii.
Rząd nie protestuje jednak wobec Pekinu.
Nie domagał się także naprawienia szkody.
Głupi prezydent Korei Południowej obraził cesarza Japonii.
Gazety donosiły, że rząd zarekomendował Korei Południowej niestałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, choć oznaczałoby to zerwanie stosunków dyplomatycznych z tym krajem.
Pomaga także gospodarce.
Żadna gazeta nie pisze o tym tak zabawnie.
Martin Fackler, szef tokijskiego biura „New York Timesa”, napisał, że Japończycy, którzy wylądowali na Senkaku, byli „dziwacznymi nacjonalistami”.
W latach 80. Wielka Brytania i Argentyna walczyły w wojnie o Falklandy.
Ten sam New York Times z odświeżającym patriotyzmem i współczuciem pisał o tym, jak Brytyjczycy w Londynie pałali wojowniczym duchem.
Czy pisanie z nienawiścią, że Japończycy są nacjonalistami, nie jest rasistowskie, gdy robią to samo?
Pisze również, że Japończycy „podnieśli flagę wschodzącego słońca”, kiedy wylądowali na wyspach Senkaku.
Flaga, która niegdyś dręczyła mieszkańców Azji Południowo-Wschodniej.”

Reporter, który napisał kłamstwo o kobietach do towarzystwa.
Ci, którzy wylądowali, nieśli jedynie japońską flagę.
Są zdjęcia, które to potwierdzają.
Flaga wschodzącego słońca jest kłamstwem i to Brytyjczycy dręczyli mieszkańców Azji Wschodniej, a także USA, Francji i Holandii.
Stany Zjednoczone przyznały się podczas przesłuchania w Senacie, że „dokonały masakry 200 000 ludzi”, aby skolonizować Filipiny.
Takashi Uemura z Asahi Shimbun stworzył kłamstwo na temat kobiet do towarzystwa w wojsku.
Matka koreańskiej żony Uemury narobiła zamieszania w związku z wznoszeniem pomników kobiet do towarzystwa na całym świecie i jako pierwszy krok postawiła pomnik w USA.
Gazety nie wykazują żadnych oznak protestu i jedynie nonszalancko donoszą o faktach.
Uważają, że gazety są uczciwe, więc nawet w takich czasach zamieszczają na swoich stronach wiele z tego, co Koreańczycy mają do powiedzenia.
Gazety nie mają obowiązku informowania o kłamstwach wrogich interesowi narodowemu.
Grzecznie zgadzają się na takie kłamstwa i nie mówią, czego chcą.
Taki jest obecny stan gazet.
Jeśli je przeczytasz, poczujesz się sfrustrowany.
Powodem, dla którego ludzie nie czytają gazet, nie jest upadek mediów drukowanych czy Internetu.
Dzieje się tak dlatego, że są nudne i szkodliwe dla zdrowia. (wydanie ze stycznia 2013 r.)

 


最新の画像もっと見る